Dane     biograficzne

1. Seweryn Lucjan Ozdowski

ur. 7 stycznia 1882 r. w Murzynowie Kościelnym, + 9 grudnia 1948 r. w Gorzowie Wlkp.

Rodzice

     Józef Ozdowski ur. 1858 r., + 1900 r., wł. Murzynowa Kościelnego,

pow. Września

Pelagia Bieńkowska ur. 1841 r., + 1914 r.

Żona

 

Czesława Stabrowska-Wentzel, ur. 5.07.1888 r. w Chociczy, .

+ 25.05.1958 r. w Poznaniu.

Ślub w Poznaniu, Kościół Bożego Ciała 24.08.1911 r.

2. Szkoła średnia

Gimnazjum w Wągrowcu 1895-1904 r. Zainteresowanie nauką, sportami wodnymi, pływaniem i wioślarstwem na jeziorze w Wągrowcu. Praca patriotyczna w Towarzystwie im. Tomasza Zana (historia i literatura polska). Wyrzucenie z gimnazjum przed maturą za działalność patriotyczną.

3. Praktyka zawodowa

a) Elew gospodarczy (pisarz) w Winnogorze (1-539) - od 1.10.1904 -do 1.10. 1905 r.

Opinia pisemna właściciela Winnogóry w pow. średzkim, Henryka  Mańkowskiego z powołaniem się na opinię zmarłego plenipotenta Karola Wentzla ( + 1907 r.).

b) Urzędnik gospodarczy v/ majątku Chocicza-Ołacewo ( 1 - 541-542) pow. średzki, od 1.10.1905 r.do 1.10.1907 r. Świadectwo właściciela Chociczy Henryka Mankowskiego z 27.09.1907 r.

4. Jednoroczna służba wojskowa

1.10.1907 r. - początek służby

29.09.1908 r. - awans

30.09.1908 r. - zwolnienie do rezerwy

5. Studia na Uniwersytecie w Lipsku

zakończone rolniczym egzaminem dyplomowym, ukończył w czasie od 22.10.1908 r. do 5.11.1910 r., indeks nr 1892, dyplom z 1910 r.


 

 6. Praca Zarządcy Głównego dóbr Kotowo (1 - 65), folwark Woźniki, pow. Grodzisk, na podstawie umowy  między właścicielką hrab. Konstancją Mielżyńska, a Sewerynem Ozdowskim na czas od 1 stycznia 1914 r. do 1 lipca 1917 r.

7. Praca Zarządcy Głównego majątków Ujazd ( 1 - 454) z folwarkami, między spadkobiercami hrabiego Jana Żółtowskiego , a Sewerynem Ozdowskim na czas od 1 lipca 1917 r. do 1 lipca 1918 r.

8. Dzieci

Barbara Ozdowska ur. 1912 r., + 1925 r. Poznań •

Janina Ozdowska-Szalińska ur. 1914 r. Poznań

Józef Ozdowski ur. 1916 r. Woźniki

Karol Ozdowski ur. 1917 r. Lulin

Maria Ozdowska-Andrzejewska ur. 1920 r. Poznań

Jerzy Ozdowski ur. 1925 r. Pawłowice

9. Zamieszkiwanie w pow. jarocińskim

a) Pawłowice p-ta Żerków

dzierżawa domeny (państwowy majątek ziemski) od 1 lipca 1920 r. do 30 czerwca 1931 r..

b) Roszków p-ta Jarocin

dzierżawa folwarków Roszków, Ciświca i Dąbrowa od Ordynacji Ks.

Radolinów - od 1 lipca 1931 r. do 50 czerwca 1946 r.

Obszar 1059 ha.

Rejestr notarialny Józefa Kazowskiego nr 409 na rok 1951.

Dzierżawa Roszkowa i Ciświcy (Dąbrowa rozpalcelowana).

Kontrakt z 7 grudnia 1955, notariusz dr Stanisław Stawski.

Rejestr notarialny nr 891 na rok 1955.

Obszar 922,40 ha. Kontrakt przedłużony o 2 lata, od 1 lipca 1931 do 30 czerwca 1948 r.

10. Wybuch wojny polsko-niemieckiej

a) Wyjazd ojca z rodziną i pracowników folwarcznych z dobytkiem przed nadchodzącym frontem za Wartę do Strzałkowa i powrót po tygodniu do domu.

b) przymusowe zakwaterowanie w Roszkowie we dworze 4-osobowego posterunku żandarmerii niemieckiej.

c) Aresztowanie ojca pod koniec września 1959 r. i osadzenie w wię­zieniu w Jarocinie pod zarzutem "Harter Pole" - jako zakładnika.

d) Wywiezienie przez żandarmerię rodziny do obozu w Cerekwicy

(dawny dom poprawczy dla chłopców). Zwieziono tam ziemian l inteligencję z powiatu jarocińskiego. Z Roszkowa przywieziono tam Czesławę Ozdowską, naszą matkę, z siostrą Janiną Ganowiczową oraz córkami Janiną i Marią i synem Jerzy Ozdowskimi.

e) Likwidacja obozu w Cerekwicy nastąpiło 8.12.1939 r. przez przewie­zienie aresztowanych na dworzec PKP w Jarocinie, załadowanie ich do -wagonów bydlęcych, specjalnego pociągu. Dołączono do nich również zakładników z więzienia w Jarocinie, a wśród nich naszego ojca, ponadto mieszkańców Jarocina wysiedlonych i wię­zionych przejściowo w klasztorze 00 Franciszkanów.

f) Skompletowany pociąg 10 grudnia 1939 r. po odebraniu większych bagaży (akcją kierował osobiście Fischer von Molard, właściciel Parzęczewa, ówczesny "Landrat" Jarocina), ruszył w kierunku tzw.  Generalnej Guberni.,

g) Około 18.12.39 r., po dłuższej jeździe różnymi trasami, zatrzy­mał się w Opocznie. W trakcie podróży wysiedleńcy nie otrzymywali pożywienia, ani napojów.

 

Praca

Ojciec nasz wstawał codziennie około 5  , a kładł się spać ok. 22°°; dzień pracy dzieliła jednogodzinna południowa drzemka. Śniadanie jadał ok. 8  , obiad ok. 13  , a kolację ok. 19  . Zależnie od pory roku wyjeżdżał 1-2 razy dziennie jednokonką w pole, celem kon­troli prac, jakie zadysponował urzędnikom poprzedniego wieczoru. Perso­nel pomocniczy na ok. 1000 ha użytków rolnych stanowili 3 urzędnicy gospodarczy (na każdym folwarku jeden). Ci z kolei przekazywali otrzyma­ne dyspozycje włodarzom, odbierając równocześnie od nich sprawozdanie za dzień bieżący, zapisując je do raportu. Włodarzy było w Roszkowie trzech: podwórzowy, od fornali i koni oraz od zaciągu. Praca była zawsze wzorowo zorganizowana, kontrolowana i dobrze opłacana. Prócz personelu gospodarczego zatrudniano również księgowego (1-2 osoby), a w pewnych okresach elewów - praktykantów. Godziny ranne  przeznaczał ojciec nasz na lekturę zawodową i ogólną,, w oparciu o własną, stale uzupełnianą bibliotekę. Sam prowadził podręczną kalkulację, by móc prawidłowo wybierać i uaktu­alniać kierunki produkcji, zapewniające optymalną opłacalność. Nie pa­miętam, by ojciec był kiedykolwiek na dłuższym urlopie, poza szpitalem, gdy chorował na kamienie nerkowe.

Ojciec prowadził bardzo higieniczny tryb życia. Kolacja np. składała się latem z mleka zsiadłego i ziemniaków oraz chleba, zimą zaś była regularnie polewka z ziemniakami i chleb. Ojciec nie pił  alkoholu i nie palił papierosów.

 

Ojciec, poza troskliwą opieką świadczoną własnej rodzinie, pomagał duchowo i materialnie rodzinie własnego brata Stanisława i siostrze Zofii oraz siostrze żony - Janinie. Ponadto pamiętam długie rozmowy telefoniczne z sąsiadami, podczas których udzielał porad rolniczych, ekonomicznych i duchowych.

 

Życie duchowe

Ojciec był zawsze wierzącym i praktykującym katolikiem. Postawa jego wynikała z głęboko ugruntowanych przekonań, poszerzonych studiami z zakresu filozofii, historii Kościoła, dogmatyki i etyki oraz praktyką  życia codziennego.

Całe życie stosował hasło: "Być przed mieć". Wżyciu kilkakrotnie tracił zdobywane ciężką pracą mienie przez wypadki losowe, np.:

- dewaluacja marki niemieckiej i polskiej,

- wywłaszczenie i wysiedlenie przez Niemców w 1959 r.,

- Powstanie Warszawskie w 1944 r.,

- reforma rolna  w 1945 r.

 

Nie kapitulował nigdy, lecz organizował nowe warsztaty pracy dla, rodziny. Po powrocie z wysiedlenia w marcu 1945 r. został mianowany przez staro­stę w Jarocinie Kierownikiem Urzędu Ziemskiego. Urząd ten miał obowiązek obsadzać opuszczone majątki kwalifikowanymi rolnikami.

Po nakazie opuszczenia mieszkania w dworze w Roszkowie, ojciec podjął pracę etatowego Przewodniczącego Rady Nadzorczej "Rolnik" w Jarocinie wraz z mieszkaniem.

V 1946 r. ojciec ciężko zachorował na złośliwą anemię i serce, wobec czego leczył się w szpitalu w Poznaniu. W tym czasie, synowie Józef i Jerzy oraz córka Maria kończyli studia w Poznaniu.

W 1948 r., po wyzdrowieniu ojca, za jego radą i finansową pomocą, Maria Ozdowska założyła sklep obuwniczy w Gorzowie Wlkp., otrzymała mieszkanie, do którego przeprowadzili się rodzice z resztką mebli z Roszkowa. Ojciec do śmierci pomagał w sklepie, zmieniając całkowicie zawód.

Zmarł 9 grudnia 1948 na atak serca, podczas wieczornej modlitwy, z różańcem w ręku, w mieszkaniu w Gorzowie. Pochowany jest w grobowcu rodzinnym na cmentarzu w Jarocinie.